Podczas kolejnej wizyty w Wiecznym Mieście postawiłem na doznania kulinarne. Wcześniej przygotowałem listę restauracji i knajp, które chciałbym odwiedzić. Chciałem odczarować włoskie jedzenie. Wcześniejsze próbowanie lokalnych dań we Włoszech najczęściej kończyło się zawodem. Tym razem udało mi się naprawdę dobrze trafić i w końcu spróbować lepszej, choć bardzo prostej, kuchni. Natomiast w dalszym ciągu nie jestem fanem włoskich słodkości, po prostu mają za dużo cukru. Z dwoma wyjątkami - lody i świeże crossainty. Niebo w gębie! Przez dwa dni pobytu na nogach pokonałem prawie 54 km, próbując zrzucić kalorie, które wcześniej przyswoiłem :) Rzym jest pięknym miastem. Stara część zachwyca na każdym kroku - setki uliczek, monumentalnych budowli, niezliczona ilość zabytków. Do Włoch na pewno jeszcze wrócę, choć pewnie już do innego regionu.