listopad 2016
W listopadzie Ateny mają dużo tego - czego brakuje w Polsce, czyli Słońca. Odwiedziłem miasto w weekend. Nie spodziewałem się za wiele po stolicy Grecji. Natomiat mile się zaskoczyłem. Bardzo lubię klimaty jakie tam panują - pełne życia, trochę chaotyczne, nie dające się jednoznacznie określić. Można przejść się romantyczną dzielnicą Plaka. Zobaczyć setki, jeśli nie tysiące, graffiti w Monastiraki. Poczuć zew historii na Akropolu. Posmakować dobrego jedzenia, szczególnie serów i deserów. Widać wyraźne wpływy Bałkanów i Turcji. Niestety, widać też że kraj dotknięty jest kryzysem gospodarczym. Mimo wszystko, pierwszą wizytę w tym kraju uznaję za bardzo udaną.