• Zaplanowane wyjazdy: Gran Canaria, Turkmenistan
Mauritius

marzec 2024

Słowo wstępu

Mauritius to mały punkt na wielkim Oceanie Indyjskim, będący połączeniem Wysp Kanaryjskich i Karaibów. Jest to bogata i rozwinięta część Afryki, z dobrą infrastrukturą drogową i turystyczną. Ten wyspiarski kraj odwiedził sam Karol Darwin. Wpływy na rozwój miały szczególnie Francja i Wielka Brytania. Co ciekawe największą grupą etniczą stanowią Hindusi.

Sam kraj prawie w całości jest otoczony rafą koralową, która tworzy naturalną ochronę przed rekinami. W południowej części znajduje się miejsce, gdzie można doświadczyć z lotu ptaka złudzenia optycznego obserwując podwodny wodospad. Jest to jedyne takie miejsce na świecie. Na Mauritiusie trzcina cukrowa jest wszechobecna i to z niej wytwarzany jest lokalny rum. Znajdziemy tu także małe plantacje herbaty i świetnej jakości wanilii.

Chciałem w tej podróży zobaczyć jeszcze sąsiedni Reunion. Jednak czas na to nie pozwolił. Było pięknie.

Kilka porad

Transport

  • Przed wylotem lub po przylocie należy wypełnić formularz wjazdowy podróży typu wszystko w jednym na stronie "Mauritius All-In-One Travel Form". Po wypełnieniu formularza otrzymujesz kod QR, który można pobrać w formacie PDF. Formularz z kodek QR można go wydrukować lub pokazać po przylocie w formie elektronicznej.
  • Jeśli szukasz tańszej taksówki z lotniska MRU do dowolnego miejsca na wyspie, to polecam skorzystanie z usług firmy Taxi service in Mauritius-Amish. Można się skontaktować z właścicielem firmy po angielsku na WhatsAppie. Koszt przejazdu z portu lotniczego Sir Seewoosagur Ramgoolam International Airport (MRU) do Pereybere wynosił 2000 MRU (około 180 zł). Na GetYourGide koszt taksówki wynosi około 250 zł.
  • Na Mauritusie taniej można wypożyczyć auto w lokalnych wypożyczalniach, aniżeli znanych ogólnoświatowych sieciach. Obecnie w większości wypożyczalni można płacić kartami płatniczymi, bez depozytu. Wypożyczalnie mogą również dowieźć auto do hotelu i później je odebrać, często bez dodatkowych opłat lub za bardzo małą opłatą. Niektórzy w Internecie piszą, że samochód z wypożczalni powinien mieć żółto-czarne tablice rejestracyjne, inaczej można narazić się na mandat. Od lokalnego taksówkarza dowiedziałem się jednak, że tak było dawniej, a obecnie wypożyczane auta mogą mieć żółto-czarne lub białe tablice rejestracyjne.

    Ja sam wypożyczyłem skorzystałem z usług lokalnej wypożyczalni Ara Tours, która znajdowała się w pobliżu mojego hotelu. Koszt wypożyczenia auta na 5 dni wyniósł 8000 MRU (około 680 zł). Auto było z pełnym ubezpieczeniem, nie był blokowany depozyt na karcie kredytowej. Jedynie w przypadku wypadku z mojej winy musiałbym pokryć szkody do 15000 MRU (około 1300 zł).

    Innymi lokalnymi wypożyczalniami aut, o których słyszałem dobre opinie są: Maki Car Rental, AKD Maurice, Smile Cars Rental. Ja zawsze wykupuję pełne ubezpieczenie auta, żeby być zwolnionym maksymalnie z ewentualnych szkód. W ubezpieczenie nie są wliczone zazwyczaj koła, lusterka oraz zgubienie kluczyka.
  • Drogi na terenie zabudowanym zazwyczaj są wąskie, często bez chodników, czasami są progi zwalniające. Auta potrafią być zaparkowane na jezdni, bez pobocza. Po jezdni czasami chodzą również ludzie a nawet zwierzęta. To wszystko spowalnia ruch. Drogi najczęściej mają dobrej jakości nawierzchnię. Autostrady są dwupasmowe, ale często są przecinane rondami, więc trudno rozpędzić się do 110 km/h. Na wyspie jest ustawionych dość dużo fotoradarów i są one dobrze oznaczone.
  • Ruch jest lewostronny. Na wielopasmowych drogach trzymaj się lewego pasa ruchu, prawy pas służy do wyprzedzania. Na ronda wjeżdżamy w lewą stronę. Jeśli ronda są wielopasmowe a chcemy skręcić w prawo, to ustawiamy się na prawym pasie. Na jezdniach są narysowane znaki kierunków jazdy, które ułatwiają jazdę. Znaki drogowe są po lewej stronie. Często brak jest poboczy, szczególnie poza terenem zabudowanym. Sama jazda po wyspie jest raczej mało stresująca, kierowcy w większości jeżdżą ostrożnie.
  • Parkingi na wyspie wszędzie były darmowe.
  • Maksymalna prędkość w terenie zabudowanym wynosi 40 lub 60 km/h, maksymalna prędkość poza terenem zabudowanym wynosi 80 km/h, maksymalna prędkość na autostradzie wynosi 110 km/h. Trzeba mieć zapięte pasy bezpieczeństwa.

Informacje praktyczne

  • Maurytyjczycy są miłymi i pomocnymi ludźmi. Nie doświadczyłem ani razu jakiejś przykrej lub niebezpiecznej sytuacji.
  • Gotówkę najlepiej wymienić na rupie maurytyjskie (MRU) na lotnisku, gdzie kurs walut jest bardzo korzystny. Poza lotniskiem jest raczej mało kantorów. Lepiej zabrać ze sobą euro niż dolary, chociaż obie waluty są w pełni wymienialne. Kartami płatniczymi można płacić w wielu restauracjach, na stacjach benzynowych, za atrakcje turystyczne i w większych sklepach spożywczych. W lokalnych sklepach raczej płaci się gotówką. Chociaż miałem wrażenie, że karty są dość powszechnie używane. Bardzo dobry kurs wymiany na Mauritiusie ma Revolut.
  • Ceny paliw na stacjach benzynowych wszędzie były takie same. Paliwo nalewa pracownik.
  • Zdecydowana większość atrakcji zlokalizowana jest w południowej części wyspy. Przejazd z północny na południe zajmuje około od 1:20 do 2:00 godzin. Dlatego jeśli planujesz dużo zwiedzać, to warto rozważyć nocleg w Flic en Flac lub gdzieś w okolicach. W tej miejscowości znajduje się również piękna długa plaża. Ja sam zatrzymałem się na północy kraju, więc dojazdy na południe zajmowały dość dużo czasu. Ponadto pogoda w porze deszczowej (od stycznia do marca) jest bardziej stabilna na północnym zachodzie kraju. Najwięcej deszczu o tej porze można spodziewać się w środku wyspy lub dalej na południu. Wyspę nawiedzają czasami cyklony. Podczas mojego pobytu w środku marca prawie cały było słonecznie, z niewielkimi i krótkimi opadami deszczu.
  • Słońce na wyspie zachodzi około godziny 18:00, a atrakcje najczęściej są czynne do 16:00 lub 17:00. Dlatego jeśli zamierzasz coś zwiedzać, to warto zacząć dzień wcześniej.
  • Nie miałem żadnych zatruć pokarmowych. Podobno woda jest zdatna do picia, ale ze względów bezpieczeństwa lepiej pić i myć zęby używając wody butelkowanej.
  • Urzędowym językiem jest angielski. Większość mieszkańców między sobą porozumiewa się językiem kreolskim Mauritiusa. Powszechnie znane są również francuski i angielski. Znaki drogowe oraz różne informacje zapisywane są w języku angielskim.
  • Nie ma obowiązku dawania napiwków, ale są mile widziane. Zazwyczaj wynoszą około 10% rachunku. Samo dawanie napiwków wygląda podobnie jak w Polsce.
  • Dobrze zabrać ze sobą repelenty na owady typu Mugga, a także kremy do opalania i po opalaniu. Wszystko to można również kupić w lokalnych większych sklepach takich jak Winner's czy Intermart. Słońce na wyspie jest dość mocne, szczególnie gdy przybywa się w wodzie.
  • Mauritius jest zaliczany do bezpiecznych krajów, należy jednak zachować ostrożność szczególnie patrząc na swoje rzeczy osobiste. Myślę, że sytuacja jest bardzo podobna do Polski.
  • W restauracjach obsługa nie działa tak sprawnie jak w Polsce i często dłużej poczekać na kelnera czy wydanie dań. Kilka razy zdarzyło się, że nie było jakiś pozycji z menu, bo po prostu się skończyły składniki.
  • Sklepy spożywcze są zamykane dość wcześnie, zazwyczaj około godziny 18:00-19:00. Restauracje w miejscach turystycznych często otwierane są dopiero wieczorami, po godzinie 18:00. Najlepiej sprawdzać godziny otwarcia na mapach Google.
  • Warto być na lotnisku około 2:00-2:20 godziny przed planowaną godziną odlotu. Dość długo czeka się na kontrolę paszportową.
  • Na Mauritiusie jest kilka miejsc, gdzie można uprawiać snorkeling oglądając rafę koralową i ryby. Polecam więc mieć maskę nurkową. Najważniejszym miejscem, gdzie można oglądać rafę jest Blue Bay. Przy plaży można wynająć na godzinę lub więcej łódki, które zabiorą nas do odpowiednich miejsc. Wynajęcie łódki na trzy godziny przy 4 osobach kosztowało 4000 MRU (około 350 zł) od osoby.
  • Planując wyjazd na wyspę Ile aux Cerfs warto rozważyć skorzystanie ze sprawdzonego sposobu. W miejscowości Trou d'Eau Douce znajdują firmy organizujące transport, ale dużo z nich nie jest do końca godnych zaufania. Najlepiej skorzystać z transportu na wyspy spod pięciogwiazdkowego hotelu Shangri-La Le Touessrok. Przystań znajduje się dokładnie w miejscu, w którym zaznaczyłem na mapach Google - Pointe Maurice. Wjedź na prywatną drogą prowadzącą do hotelu i około 100 m przed drugą bramą skręć w prawo (jest to jedyna droga w prawo). Droga ta oznaczona jest jako wjazd tylko dla autoryzowanych pojazdów. Na końcu drogi znajduje się szlaban z ochroną. Mówisz ochronie, że chcesz popłynąć na wyspę, wtedy zostaniesz wpuszczony na duży zadrzewiony parking. Tuż obok parkingu znajduje się przystań skąd co 30 minut odpływają łódki na Ile aux Cerfs. Ostatni powrót z wysp jest o godzinie 17:00. Sam transport na wyspę jest darmowy, ale trzeba zapłacić 450 MRU (40 zł) po przypłynięciu na wyspę w barze z napojami. W tej cenie dostajesz również drinka powitalnego oraz możliwość skorzystania z pobliskich leżaków pod drzewami. Na samej wyspie jest możliwość skorzystania z wielu form aktywności, ja sam skorzystałem z parasailingu i było to niesamowite przeżycie.
  • Istnieje możliwość lotów nad podwodnym wodospadem znajdującym się w pobliżu Le Morne. Ja skorzystałem z usług firmy lagoonFlight. Rezerwację najlepiej zrobić co najmniej z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Ja takiej rezerwacji nie zrobiłem i na miejscu nie mogłem kupić biletu. Zapisałem się na ich listę rezerwową przez WhatsAppa, i tak się złożyło, że kilka dni później zwolniły się miejsca przez co mogłem skorzystać z lotu wodolotem. Ale był to łut szczęścia. Istnieją dwa rodzaje lotów - single, wtedy lecisz sam z pilotem. Drugi rodzaj to duo dedykowany dla par; wtedy lecicie dwoma wodolotami równocześnie (w każdym wodolocie jest pilot i jeden pasażer). Druga opcja jest droższa. W wodolocie znajduje się małe okienko, przez które można robić zdjęcia. Stanowisko, z którego odbywają się loty lagoonFlight znajduje się tutaj. Jak dla mnie lot 15 minutowy był wystarczający.

    Z pobliskiego miasteczka Chamarel można polecieć helikopterem Corail Helicopters, loty odbywają się z Lavilleon Adventure Park. Ale nie korzystałem z tej opcji, więc nic więcej na ten temat nie wiem.
  • Kontakty elektryczne są takie same jak w Polsce.
  • Najlepszym operatorem telekomunikacyjnym na Mauritiusie jest firma Emtel. Ma ona największy zasięg 5G na wyspie. Innym wartym polecenia operatorem jest My.t, z tymi że nie ma on w 2024 roku dużego pokrycia 5G. Dedykowana obcokrajowcom turystyczna, przedpłacona karta SIM w Emtel posiada 200 GB do wykorzystania, ważna jest przez 30 dni i kosztuje 750 MRU (czyli około 68 zł). Tyle samo kosztuje karta SIM w sieci My.T. Kartę SIM lub eSIM trzeba wcześniej zamówić na stronie internetowej https://www.emtel.com/tourist-pack. Po rejestracji kartę odbiera się na stanowisku operatora po przylocie. Na lotnisku jest dostępnych kilka stanowisk operatorów sieci, w tym Emtela - wewnątrz hali przylotów. Jeśli jest ono zamknięte to budka Emtela znajduje się zaraz przed terminalem.
  • Aktualne informacje na temat podróżowania na Mauritius można znaleźć na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Koszty podróży

Poniżej znajduje się moje bardzo subiektywne porównanie cen zastanych w miejscu podróży do cen jakie mamy w Polsce. Wartość 100% to ceny tak jak w Polsce. Kolor zielony oznacza, że pozycja jest tańsza. Kolor czerwony oznacza, że pozycja jest droższa. Im bliżej 0% tym jest taniej.
Noclegi - 100%
Transport - 90%
Jedzenie - 110%
Bilety wstępów - 100%

Plan podróży

# Plan
Dzień 1Przylot o godzinie 14:30 do portu lotniczego Mauritius (MRU). Odebranie karty SIM na stoisku Emtel oraz wymiana gotówki na lotnisku. Przejazd wcześniej zorganizowaną taksówką do hotelu w Pereybère w Grand Baie. Zakwaterowanie w hotelu. Wieczorny odpoczynek na plaży.
Dzień 2Przejazd do miejscowości Flic en Flac i całodniowy odpoczynek na uznawanej za jadną z najładniejszych plaż w kraju o tej tej samej nazwie Flac oraz na sąsiedniej plaży z palmami Wolmar. Przy okazji zwiedzanie plaży Tamarin, która nie zachwyciła niczym. Powrót do hotelu.
Dzień 3Dwugodzinny przejazd z hotelu do stoisko lagoonFLIGHT, skąd odlatują wodoloty, przy Le Morne na południu wyspy. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że rezerwację na lot nad podwodnym wodospadem trzeba rezerwować z co najmniej trzytygodniowym wyprzedzeniem. Zostawiliśmy kontakt na WhatsAppie, gdyby zwolniły się jakieś miejsca w niedalekiej przyszłości - przez co udało się zorganizować lot kilka dni później. Przejazd do jednej z najpiękniejszych miejsc w kraju - do Chamarel i spędzenie tam całego dnia. Zwiedzanie wodospadu Chamarel, kolorowej ziemi w Chamarel Seven Colored Earth Geopark, destylarni rumu Rhumerie de Chamarel Restaurant & Rum Distillery, obiad w Le Chamarel Restaurant z pięknym widokiem na wyspę i ocean. Kąpiel na plaży Le Morne z widokiem na górę oraz oglądanie zachodu słońca. Powrót do hotelu.
Dzień 4Trzy godziny nurkowania przy plaży Blue Bay i oglądanie ryb, rafy koralowej, okolic wyspy Île aux Aigrettes. Przejazd na plażę Gris Gris, obiad w pobliskiej restauracji z homarami. Dojazd do wodospadu Rochester był zamknięty, przez co nie było możliwości jego zwiedzania. Zwiedzanie mostu skalnego nad oceanem Pont Naturel; dojazd jest po wyboistej drodze około 2-3 km. Powrót do hotelu. W nocy dostaliśmy informację z lagoonFLIGHT, że następnego dnia o godzinie 8:00 zwolniły się miejsca na lot nad podwodnym wodospadem.
Dzień 5Poranny lot wodolotem z firmą lagoonFLIGHT nad podwodnym wodospadem. Lot trwał około 15 minut. Śniadanie w C Beach Club w Bel Ombre. Zwiedzanie plantacji wanilii i posiadłości Domaine de Saint Aubin / Le Saint Aubin Restaurant. Powrót na północ kraju i zwiedzanie ogrodu botanicznego Pamplemousses m.in. z olbrzymimi liliami, czy pięknymi palmami. Powrót do hotelu.
Dzień 6Zwiedzanie kościoła Notre-Dame Auxiliatrice de Cap Malheureux. Przejazd do przystani Pointe Maurice obok hotelu Shangri-La Le skąd odpływają promy na wyspę Ile aux Cerfs. Całodniowymi wypoczynek na wyspie pod palmami i skorzystanie m.in. z lotu nad wybrzeżem ze spadochronem (parasailing).
Dzień 7Wyjazd o godzinie 5:30 na lotnisko. Wylot o godzinie 8:30 z portu lotniczego Mauritius (MRU) do Zurychu i dalej do Warszawy.

Mapa





 

Podwodny wodospad

 
Jedną z największych atrakcji jest podwodny wodospad wzdłuż brzegów Le Morne Brabant. Jest to naturalny fenomen, który w rzeczywistości jest złudzeniem optycznym. Iluzję powodują osady piasku i mułu przemieszczające się pod wpływem silnych prądów podwodnych. Niestety, widoczny jest on tylko z lotu ptaka lub z pobliskiej góry La Morne. Jednak największe wrażenie robi z pokładu wodolotu lub helikoptera.
 
Jedną z największych atrakcji jest podwodny wodospad wzdłuż brzegów Le Morne Brabant. Jest to naturalny fenomen, który w rzeczywistości jest złudzeniem optycznym. Iluzję powodują osady piasku i mułu przemieszczające się pod wpływem silnych prądów podwodnych. Niestety, widoczny jest on tylko z lotu ptaka lub z pobliskiej góry La Morne. Jednak największe wrażenie robi z pokładu wodolotu lub helikoptera.
 
Jedną z największych atrakcji jest podwodny wodospad wzdłuż brzegów Le Morne Brabant. Jest to naturalny fenomen, który w rzeczywistości jest złudzeniem optycznym. Iluzję powodują osady piasku i mułu przemieszczające się pod wpływem silnych prądów podwodnych. Niestety, widoczny jest on tylko z lotu ptaka lub z pobliskiej góry La Morne. Jednak największe wrażenie robi z pokładu wodolotu lub helikoptera.
 
Jedną z największych atrakcji jest podwodny wodospad wzdłuż brzegów Le Morne Brabant. Jest to naturalny fenomen, który w rzeczywistości jest złudzeniem optycznym. Iluzję powodują osady piasku i mułu przemieszczające się pod wpływem silnych prądów podwodnych. Niestety, widoczny jest on tylko z lotu ptaka lub z pobliskiej góry La Morne. Jednak największe wrażenie robi z pokładu wodolotu lub helikoptera.
 
Jedną z największych atrakcji jest podwodny wodospad wzdłuż brzegów Le Morne Brabant. Jest to naturalny fenomen, który w rzeczywistości jest złudzeniem optycznym. Iluzję powodują osady piasku i mułu przemieszczające się pod wpływem silnych prądów podwodnych. Niestety, widoczny jest on tylko z lotu ptaka lub z pobliskiej góry La Morne. Jednak największe wrażenie robi z pokładu wodolotu lub helikoptera.
 
Jedną z największych atrakcji jest podwodny wodospad wzdłuż brzegów Le Morne Brabant. Jest to naturalny fenomen, który w rzeczywistości jest złudzeniem optycznym. Iluzję powodują osady piasku i mułu przemieszczające się pod wpływem silnych prądów podwodnych. Niestety, widoczny jest on tylko z lotu ptaka lub z pobliskiej góry La Morne. Jednak największe wrażenie robi z pokładu wodolotu lub helikoptera.
 

Le Morne

 
Góra Le Morne Brabant o wysokości 556 m n.p.m. Wzdłuż wybrzeża ciągną się piaszczyste plaże.
 

Chamarel

 
Kawa rosnąca wśród palm
 
Okolice Chamarel
 
Wodospad Chamarel o wysokość około 100 m. Woda spada z bazaltowego klifu, w pobliżu którego rośnie pierwotna dżungla.
 
Ziemia Siedmiu Kolorów (oficjalnie Chamarel Seven Colored Earth Geopark) to niewielki obszar wydm o siedmiu różnych kolorach - czerwony, brązowy, fioletowy, zielony, niebieski, fioletowy i żółty.
 
Ziemia Siedmiu Kolorów (oficjalnie Chamarel Seven Colored Earth Geopark) to niewielki obszar wydm o siedmiu różnych kolorach - czerwony, brązowy, fioletowy, zielony, niebieski, fioletowy i żółty.
 
Ziemia Siedmiu Kolorów (oficjalnie Chamarel Seven Colored Earth Geopark) to niewielki obszar wydm o siedmiu różnych kolorach - czerwony, brązowy, fioletowy, zielony, niebieski, fioletowy i żółty.
 
Mała farma wielkich żółwi hodowanych w parku w Chamarel.
 
Mauritius widziany z Chamarel.
 
Destylarnia rumu Rhumerie de Chamarel Restaurant & Rum Distillery.
 
Destylarnia rumu Rhumerie de Chamarel Restaurant & Rum Distillery.
 
Destylarnia rumu Rhumerie de Chamarel Restaurant & Rum Distillery.
 

Plaże Flic en Flac i Wolmar

 
Plaża Flic en Flac z charakterystycznymi drzewami kazuaryna
 
Plaża Flic en Flac uważana jest za jedną z najpiękniejszych na wyspie.
 
Na plaży Wolmar rosną palmy, które naturalnie nie występowały na wyspie.
 
Na plaży Wolmar rosną palmy, które naturalnie nie występowały na wyspie.
 

Blue Bay

 
Lazurowa woda w Blue Bay.
 
W Blue Bay można obserwować rafę koralową w dość już słabym stanie ze względu na zmiany klimatu. Można też zobaczyć liczne zwierzęta morskie.
 
W Blue Bay można obserwować rafę koralową w dość już słabym stanie ze względu na zmiany klimatu. Można też zobaczyć liczne zwierzęta morskie.
 
Île aux Aigrettes - wyspa zbudowana na rafie koralowej, na której żyje żółw. Na samą wyspę jest zakaz wejścia bez zezwolenia.
 
Czapla zielonawa
 
Miejsce do snorkelowania przy wyspie Île aux Aigrettes.
 

Plaża Gris Gris

 
Jedna z prywatnych dróg pełna palm.
 
Pięknie położona plaża Gris Gris. Ze względu na wzburzone wody nie zaleca się raczej pływania w tym miejscu.
 

Pont Naturel

 
Dojazd do mostu skalnego Pont Naturel jest mocno wyboisty i wiedzie przez pola.
 
Fale oceanu rozbijające się o skały
 
Naturalny most skalny został utworzony na skutek działania silnych fal morskich
 

Domaine de Saint Aubin

 
Plantacja wanilii, którą warto odwiedzić.
 
Jedna z odmian wanilii.
 
Wanilia jest rośliną z rodziny storczykowatych. Jej uprawa jest bardzo wymagająca. Na wyspie Reunion odkryto metodę ręcznego zapylania kwiatów. Kwiat wanilii otwiera się zaledwie na jeden dzień i można go zapylić tylko przez kilka godzin.
 
Posiadłość Saint Aubin
 
Helikonia dziobata
 
Restauracja w posiadłości Saint Aubin
 

Ogród botaniczny Pamplemousses / Sir Seewoosagur Ramgoolam

 
Ogród został założony w 1770 roku. Pierwotnie był prywatny, później został przekształcony w ogród botaniczny i jest najstarszym tego typu ogrodem na półkuli południowej. Oprócz gigantycznych lilii wodnych (Victoria amazonica) dochodzących do ponad 2 m szerokości, w ogrodzie rosną także przyprawy, heban, trzcina cukrowa, 85 odmian palm z Ameryki Środkowej, Azji, Afryki i wysp wokół Oceanu Indyjskiego, baobab i wiele innych drzew. Część z nich zostało zasadzonych przez światowych przywódców i członków rodziny królewskiej.
 
Ogród został założony w 1770 roku. Pierwotnie był prywatny, później został przekształcony w ogród botaniczny i jest najstarszym tego typu ogrodem na półkuli południowej. Oprócz gigantycznych lilii wodnych (Victoria amazonica) dochodzących do ponad 2 m szerokości, w ogrodzie rosną także przyprawy, heban, trzcina cukrowa, 85 odmian palm z Ameryki Środkowej, Azji, Afryki i wysp wokół Oceanu Indyjskiego, baobab i wiele innych drzew. Część z nich zostało zasadzonych przez światowych przywódców i członków rodziny królewskiej.
 
Ogród został założony w 1770 roku. Pierwotnie był prywatny, później został przekształcony w ogród botaniczny i jest najstarszym tego typu ogrodem na półkuli południowej. Oprócz gigantycznych lilii wodnych (Victoria amazonica) dochodzących do ponad 2 m szerokości, w ogrodzie rosną także przyprawy, heban, trzcina cukrowa, 85 odmian palm z Ameryki Środkowej, Azji, Afryki i wysp wokół Oceanu Indyjskiego, baobab i wiele innych drzew. Część z nich zostało zasadzonych przez światowych przywódców i członków rodziny królewskiej.
 
Ogród został założony w 1770 roku. Pierwotnie był prywatny, później został przekształcony w ogród botaniczny i jest najstarszym tego typu ogrodem na półkuli południowej. Oprócz gigantycznych lilii wodnych (Victoria amazonica) dochodzących do ponad 2 m szerokości, w ogrodzie rosną także przyprawy, heban, trzcina cukrowa, 85 odmian palm z Ameryki Środkowej, Azji, Afryki i wysp wokół Oceanu Indyjskiego, baobab i wiele innych drzew. Część z nich zostało zasadzonych przez światowych przywódców i członków rodziny królewskiej.
 
Ogród został założony w 1770 roku. Pierwotnie był prywatny, później został przekształcony w ogród botaniczny i jest najstarszym tego typu ogrodem na półkuli południowej. Oprócz gigantycznych lilii wodnych (Victoria amazonica) dochodzących do ponad 2 m szerokości, w ogrodzie rosną także przyprawy, heban, trzcina cukrowa, 85 odmian palm z Ameryki Środkowej, Azji, Afryki i wysp wokół Oceanu Indyjskiego, baobab i wiele innych drzew. Część z nich zostało zasadzonych przez światowych przywódców i członków rodziny królewskiej.
 
Ogród został założony w 1770 roku. Pierwotnie był prywatny, później został przekształcony w ogród botaniczny i jest najstarszym tego typu ogrodem na półkuli południowej. Oprócz gigantycznych lilii wodnych (Victoria amazonica) dochodzących do ponad 2 m szerokości, w ogrodzie rosną także przyprawy, heban, trzcina cukrowa, 85 odmian palm z Ameryki Środkowej, Azji, Afryki i wysp wokół Oceanu Indyjskiego, baobab i wiele innych drzew. Część z nich zostało zasadzonych przez światowych przywódców i członków rodziny królewskiej.
 
Bambusy. Ogród został założony w 1770 roku. Pierwotnie był prywatny, później został przekształcony w ogród botaniczny i jest najstarszym tego typu ogrodem na półkuli południowej. Oprócz gigantycznych lilii wodnych (Victoria amazonica) dochodzących do ponad 2 m szerokości, w ogrodzie rosną także przyprawy, heban, trzcina cukrowa, 85 odmian palm z Ameryki Środkowej, Azji, Afryki i wysp wokół Oceanu Indyjskiego, baobab i wiele innych drzew. Część z nich zostało zasadzonych przez światowych przywódców i członków rodziny królewskiej.
 
Ogród został założony w 1770 roku. Pierwotnie był prywatny, później został przekształcony w ogród botaniczny i jest najstarszym tego typu ogrodem na półkuli południowej. Oprócz gigantycznych lilii wodnych (Victoria amazonica) dochodzących do ponad 2 m szerokości, w ogrodzie rosną także przyprawy, heban, trzcina cukrowa, 85 odmian palm z Ameryki Środkowej, Azji, Afryki i wysp wokół Oceanu Indyjskiego, baobab i wiele innych drzew. Część z nich zostało zasadzonych przez światowych przywódców i członków rodziny królewskiej.
 

Grand Baie

 
Widok na plażę i ocean z hotelu.
 
Gekon spacerujący po ścianie hotelu.
 

Cap Malheureux

 
Kościół Notre-Dame Auxiliatrice de Cap Malheureux z charakterystycznym czerwonym dachem, jest jednym z symboli wyspy.
 
W oddali widoczna jest wyspa Gunner's Quoin.
 

Ile aux Cerfs

 
Widok na wyspę Ile aux Cerfs z lotu na spadochronie (parasailing)
 
Jedna z ładniejszych plaż, położona między oceanem a laguną.
 
Jedna z ładniejszych plaż, położona między oceanem a laguną.
 
W oddali widoczne są góry na głównej wyspie.
 
Na wyspie żyją różne rodzaje gekonów. Jednym z występujących endemicznie na Mauritiusie i wyspach przyległych jest ozdobny gekon dzienny (Phelsuma ornata).
 
Nieco bardziej dzika plaża w głębi wyspy.
 

Kuchnia

 
Gateaux Piments - kreolska przekąska, placuszki z łuskanego groszku połączonego z chilli, nieco podobna do falafela
 
Typowe dania kuchni Mauritiusu. W małych miseczkach trzy rodzaje czatni: kokosowe, z chlebowca, z bananów oraz marynowane pikle z mango. U góry zupa z soczewicy. Ponadto: tuńczyk rougaille - danie na bazie pomidorów z dużą ilością przypraw oraz kurczak z curry.
 
Lody kokosowe domowej produkcji.
 
Sałatka z sercem palmy, z krewetkami, w sosie mango.
 
Olbrzymie homary.
 
Smażony banan z lodami.


 

Komentarze (0):

Nie dodano jeszcze żadnych komentarzy.