Do Macedonii pojechałem bez żadnych oczekiwań. Przez 3 dni udało mi się zobaczyć Skopje, Tetowo, Ochrydę i Kanion Matki. Zwiedzałem bez pośpiechu.

Stolica kraju w 1963 roku została zniszczona przez silne trzęsienie ziemi w około 80%, a 200.000 osób straciło dach nad głową. Głównym architektem biorącym udział w odbudowie był Japończyk Kenzo Tange, którego brutalistyczna wizja miasta została częściowo zrealizowana. W tworzeniu od nowa miasta brała również udział między innymi Polska, której architekci mieli duże doświadczenie nabyte podczas odbudowy po wojnie zniszczonej Warszawy. Dzisiaj centrum Skopje jest architektonicznym miszmaszem, z ponad 400 pomnikami, których wielkość niekiedy przytłacza. Najwyższy pomnik Aleksandra III Macedońskiego ma aż 22 metry wysokości. Najbardziej spójnym regionem jest Stary Bazar, którego styl zabudowy jest głównie efektem wpływów Imperium Osmańskiego. Pomimo pewnej kiczowatości, Skopje ma coś w sobie co przyciąga i zaskakuje.

Tuż obok stolicy znajduje się jedna z najbardziej znanych atrakcji w kraju - Kanion Matka. Przez to, że widziałem już naprawdę dużo kanionów nie zrobił on na mnie dużego wrażenia. Jest . Myślę, że najładniej wygląda w słoneczny dzień kiedy woda ma zielony lub niebieski kolor.

W Tetowie znajduje się jeden z najładniejszych meczetów w Europie, który wygląda jakby został stworzony na bazie gry Mahjong.

Trzy godziny drogi od stolicy znajduje się chyba największa perła Macedonii - Ochryda, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Na szczególną uwagę zasługują cerkwie. Samo miasto jest położone nad brzegiem pięknego Jeziora Ochrydzkiego. Będąc na miejscu warto spróbować endemicznego pstrąga ochrydzkiego, nieodparcie pysznego.

Macedonia Północna, to jeden z najmniej znanych krajów Europy i dawnej Jugosławii. Gdzie przenikają się różnorodne kultury – wschód z zachodem, prawosławie z islamem. Bez zgiełków i tłumów turystów, z dobrą kuchnią, a do tego zdecydowanie taniej niż w Polsce - jest ciekawym celem podróży.