luty 2016
Po trudnościach ze zdobyciem wizy - w końcu zdołałem zobaczyć stolicę Rosji. Jest to miasto pełne przepychu, czyste, z dobrym jedzeniem, ale gdzie jeszcze czuć i widać liczne oznaki socjalizmu. Widać tu także wyraźnie jak Europa miesza się Azją. Na obrzeżach spotkamy biedę, a w centrum bogactwo. Obok kiczu znajdziemy artyzm. Chaos i uporządkowanie w jednym.