sierpień 2015
Co mi się szczególnie podoba w Belgii, to przede wszystkim niesamowcie dobre jedzenie. Nie wiem czy tak dobrze trafiłem, ale po prostu wszędzie jedzenie trafiało w moje gusta. Ciekawym jest fakt, że w tak małym kraju ludzie mówią innymi językami. Ci flamandzkojęzyczni zazwyczaj znają więcej niż jeden język, natomiast francuskojęzyczni zazwyczaj znają tylko jeden język - oczywiście francuski. Gdybym miał polecić jakieś miejsce, to na pewno bar na ostatnim piętrze wielopoziomowego garażu w Brukseli - aczkolwiek pewnie otwarty jest tylko latem.